Digital marketing dla motoryzacji.
Marketing dla motoryzacji.
Idziesz na rozmowę o pracę, zanim jeszcze otworzysz usta, ktoś już ma o Tobie zdanie, patrzy na to, jak wyglądasz, jak się zachowujesz, co o Tobie wcześniej słyszał. Dokładnie tak samo działa PR w marketingu. To nie tylko, co mówisz o sobie, ale jak jesteś odbierany przez innych.
To po prostu budowanie dobrego wizerunku. Nie chodzi tu o lanie wody ani upiększanie rzeczywistości. Chodzi o to, by marka była postrzegana tak, jak chce być postrzegana. I żeby inni mówili o niej dobrze, nie tylko klienci, ale też media, partnerzy czy potencjalni pracownicy.
Najprościej mówiąc: PR to to, co ludzie mówią o Tobie, kiedy wychodzisz z pokoju.
Bardzo dużo! Marketing sprzedaje, PR buduje zaufanie. Marketing mówi: „Patrz, mamy super produkt!” a PR sprawia, że ludzie wierzą, że naprawdę jest super. Jeśli działają razem, to jest petarda. Jeśli osobno, cóż, łatwo się rozminąć z prawdą albo stracić wiarygodność.
Nie trzeba od razu zatrudniać agencji PR i wydawać fortuny. Czasem wystarczy zwykła uczciwość, spójność i odrobina zaangażowania. Poniżej kilka przykładów, które z pewnością się sprawdzą.
Reagowanie na kryzysy – np. firma popełniła błąd i nie zamiata sprawy pod dywan, tylko przeprasza i pokazuje, jak to naprawi.
Opowieść o marce/storytelling – nie tylko "co sprzedajemy", ale dlaczego to robimy. Skąd się wzięliśmy, co nas napędza.
Relacje z mediami i klientami – regularna, szczera komunikacja. Nie tylko wtedy, gdy coś się dzieje, ale też na co dzień.
Społeczna odpowiedzialność – marka, która nie myśli tylko o zyskach, ale też o tym, jak wpływa na otoczenie.
W dzisiejszych czasach social media to centrum PR-u. To tam ludzie najczęściej wchodzą w kontakt z marką, komentują, piszą wiadomości, dzielą się opiniami. Każdy post, każde story i każda odpowiedź na wiadomość lub komentarz to puzle do Twojego wizerunku. Pamiętaj też, że PR to nie SPRINT to raczej MARATON. Nie spodziewaj się zwycięstwa po pierwszych 100m, to długi dystans, ale na mecie czeka porządna i trwała reputacja.
Zdecydowanie! Ludzie kupują oczami, uszami i sercem. Jeśli ktoś widzi, że marka jest wiarygodna, dba o relacje i nie udaje, to z większym prawdopodobieństwem coś od niej kupi, poleci ją znajomym albo zostanie z nią na dłużej. A dziś, w czasach nieograniczonych możliwości, właśnie to „zostanie na dłużej” ma największą wartość.
PR to nie sztuczki, to sztuka budowania relacji i dbania o to, jak jesteśmy postrzegani. W dzisiejszym cyfrowym świecie gdzie wszystko można sprawdzić w zaledwie w kilka sekund, takie rzeczy jak szczerość, spójność czy dobre relacje są na wagę złota. Bo jak Cię widzą, tak... no właśnie -tak kupują, współpracują i polecają.
Kiedy już dotrzesz do miejsca, w którym chciałeś się znaleźć nie zapomnij, że PR to wciąż krucha sprawa, nie wystarczy raz zbudować i zostawić, trzeba pielęgnować i dbać aby już zbudowane dzieło, cały czas cieszyło się wysoką trwałością. Tu jest mała przestroga, zaufanie klientów do marki buduje się często latami, ale czasami złe decyzje mogą doprowadzić do niezwykle szybkiej utraty wiarygodności i zanikania nawet stałych klientów.
Autor
Paweł Szurek
Never. Stop. Marketing.