Link do profilu Instagram Masylant Bez Garnituru
LinkedIn Masylant
YouTube Masylant

Marketing dla motoryzacji.

LinkedIn Masylant
YouTube Masylant

Marketing dla motoryzacji

czarny samochód na parkingu o zachodzie słońca, sesja zdjęciowa - Masylant

Zdjęcia - Czyli lwia część każdego ogłoszenia

13 maja 2025

Codziennie na portalach takich, jak Otomoto.pl pojawiają się ogłoszenia sprzedaży pojazdów wszelkiej maści, o ile możemy nieraz nie mieć wpływu na to czy dana marka/produkt jest bardziej lub mniej rozchwytywany na tle konkurencji to jednak zdecydowanie mamy wpływ na to, jak prezentuje się nasze ogłoszenie na tablicy takich portali. I tutaj warto powiedzieć sobie jasno, od tego, jak pokażesz swój produkt, w jakim świetle, w jakim kadrze i czy przyłożysz się do tego by zdjęcie było dopieszczone i przyciągało uwagę, będzie zależało ile finalnie na tym zarobisz. Tak, to tak oczywiste i mimo tego wiele firm i osób nie potrafi lub nie chce się do tego przyłożyć. To tak, jakby powiedzieć podczas spaceru kiedy mijamy banknot leżący na ziemi, że nie chce nam się po niego schylić, spokojnie, jeśli nie Ty, z pewnością zrobią to inni.

 

Case study z branży motoryzacyjnej – zdjęcia, które sprzedają albo odstraszają

 

W dobie zakupów online pierwsze wrażenie to często ostatnia szansa, żeby zatrzymać uwagę klienta. A w branży motoryzacyjnej, gdzie emocje grają pierwsze skrzypce, zdjęcia produktu mają potężną moc – potrafią sprzedać pojazd... albo skutecznie zniechęcić. Poniżej dawka praktycznych i rzeczowych porad, także zapinaj pasy i jedziemy!

 

Pierwszy błąd - zdjęcia jak z kalkulatora

 

Na wstępie zdążyliśmy sobie już powiedzieć, co dzieje się na portalach ogłoszeniowych takich, jak OTOMOTO - każdego dnia pojawiają się setki, jeśli nie tysiące ogłoszeń. I mimo że mamy 2025 rok, wciąż można trafić na zdjęcia robione ziemniakiem, albo przynajmniej czymś co kilka lat temu przypominało telefon.

Case #1 – Sprzedaż motocykla: Zdjęcie robione w ciemnym garażu, w tle widoczna pralka, rower i… dziecięcy wózek. Motocykl ma kolor czarny, ale na zdjęciu wygląda jak ciemnoszara plama. Zero detali, zero emocji.

Efekt? Świetna maszyna za dobrą cenę, ale… nikt jej nie ogląda.

Wniosek: Zła ekspozycja i nieprzemyślane tło mogą zniszczyć nawet najlepszą ofertę.

 

AI i filtry – czy zdjęcia są jeszcze prawdziwe?

 

Z drugiej strony, przesada też szkodzi. Na rynku pojawiło się mnóstwo aplikacji do „upiększania” zdjęć: Remini, Photoleap, Prequel, czy nawet AI wbudowane w niektóre smartfony. 

  • Lakier wygląda jakby auto było świeżo po detailingu, choć w rzeczywistości ma zmatowienia i odpryski.

  • Niebo jest idealnie niebieskie, ale odbicie w szybie pokazuje, że zdjęcie było robione w deszczu.

  • Wnętrze? Tak mocno rozjaśnione, że plastiki wyglądają jak z papamobile a to nastoletni passat.

Case #2 – BMW E90 w „idealnym” stanie: Na zdjęciach – ideał. Na żywo – przetarcia, nierówne spasowanie zderzaka i zniszczona kierownica. Co usłyszymy na miejscu od sprzedającego? „zdjęcia przekłamują, to jakiś filtr itp.”, a tymczasem Ty zrobiłeś 200km, bo bałeś się, że ktoś sprzątnie Ci tę „okazję” sprzed nosa.

Wniosek: Klienci stają się coraz bardziej czujni. Zbyt wyidealizowane zdjęcia wzbudzają podejrzenia, a czasem nawet irytację.

 

Dobre praktyki – co działa i zawsze się broni?

 

1. Naturalne światło i czyste tło

Zrób zdjęcia na zewnątrz, w neutralnym świetle (złota godzina to strzał w dziesiątkę). Unikaj śmietników, ludzi w tle, zagraconych podwórek. I coś czego chyba nie muszę tłumaczyć...przed każdą sesją zadbaj o to, by produkt, który chcesz sprzedać był CZYSTY.

2. Pokazanie szczegółów

Zbliżenia na felgi, zegary, tapicerkę, kierownicę. Ludzie kupują detale, a nie tylko ogólny kształt. Ja uwielbiam przeglądać smaczki w ogłoszeniach, mnie to kupuje! A siedzę w tej branży prawie 10 lat, więc Twojego klienta z pewnością też.

3. Pokazanie wad

Paradoksalnie - pokazując rysę, odprysk czy zużytą kierownicę, budujesz zaufanie. Ludzie wolą widzieć realny stan, niż być później rozczarowani. Kiedy klient mimo wad, które zauważył dalej chce oglądać pojazd i prowadzić rozmowę, masz zdecydowanie większe szanse na domknięcie sprzedaży. Pierwsza część roboty już za tobą! Obiekcje klienta dotyczące martwiących Cię elementów są już zbity, ponieważ je podświadomie zaakceptował.

4. Spójna galeria

Nie rób zdjęć raz w pionie, raz w poziomie, część w dzień, część w nocy. Twórz spójną opowieść, to niezwykle istotne, ponieważ jeśli nie ma spójności masz wrażenie (a przynajmniej ja mam), że sprzedającemu nie zależy, co za tym idzie, zmniejsza się nasze zaufanie do takiego ogłoszenia, bo niby czemu miałbym wierzyć na słowo, że robił serwis zgodnie z zaleceniami, czy pilnował, by łańcuch smarować co 600km, skoro nie potrafi lub nie chce mu się zrobić 8-10 zdjęć, które pokażą jego towar, tak, jakbym chciał?

 

 

Podsumowanie – sprzedawaj oczami kupującego

 

Dobre zdjęcia produktu nie mają być idealne – mają być prawdziwe i zachęcające.

W motoryzacji emocje i estetyka grają ogromną rolę. A prezentacja auta czy motocykla to nie tylko kwestia aparatu, to świadomość, że sprzedajesz coś więcej niż pojazd. Sprzedajesz historię, klimat, doświadczenie i na tym buduj każde ogłoszenie. Wśród bylejakości będziesz błyszczał, jak złoto w kopalni węgla. Pamiętaj, kupujemy oczami, ale decydujemy głową. Niech Twoje zdjęcia nie oszukują ani jednego, ani drugiego.

 

 

 

Autor

Paweł Szurek

 

Menu

Przydatne informacje

Social media

Profil TikTok Masylant
Profil Instagram Masylant
Profil LinkedIn Masylant
Profil YouTube Masylant

Ta strona została stworzona przez Masylant sp. z.o.o. - chcesz podobną? Zgłoś się do nas.